piątek, 6 grudnia 2013

Więzy krwi 2

Chociaż przed biurkiem stały dwa zachęcająco wyglądające fotele mężczyzna nie zaprosił ich by usiedli. Z tępym wyrazem twarzy wklepywał coś w klawiaturę komputera. Aaron chrząknął cicho chcąc zwrócić uwagę urzędnika. Mężczyzna popatrzył na nich znudzonym wzrokiem.
-Nazwisko?
-Aaron i Cecil Natel.
-Macie oboje skończone dwadzieścia pięć lat?
-Tak.
Gdy urzędnik skrupulatnie wpisał wszystko do komputera, wyciągnął z szuflady dwie, zielone opaski.
-Oto wasze przepustki. Macie pozwolenie na przebywanie w tym mieście przez trzy tygodnie. Jeśli złamiecie obowiązujące tu prawo zostaniecie doprowadzeni przed sąd i ukarani. Zrozumiano?
Gdy przybysze pokiwali głowami urzędnik wręczył im opaski. Znudzonym tonem powiedział:
-W imieniu władz miasta Raratuk życzę państwu miłego pobytu.
Pstryknął palcami, a zza drzwi wyszedł żołnierz by zaprowadzić ich na dwór. Bez słowa otworzył im drzwi i wypchnął na zewnątrz. Nim Cecil zdążyła odzyskać równowagę drzwi zamknęły się z hukiem.
-Gościnni to oni nie są.
Aaron uśmiechnął się w odpowiedzi. Ściągnął płaszcz, który ciążył mu przemoczony do suchej nitki. Założył opaskę na rękę.
Szklana kopuła wybudowana nad miastem sprawiała że mimo zimna panującego na zewnątrz temperatura powietrza wewnątrz wynosiła dwadzieścia pięć stopni Celsjusza. Mieszkańcy bez przeszkód mogli nosić cienkie ubrania. Jedynym minusem kopuły było to, że powietrze musiało być wtłaczane. Ludzie oddychając musieli wciągając w płuca suche, stojące w miejscu powietrze.
Aaron odetchnął głęboko rozkoszując się ciepłem rozchodzącym się po całym ciele.
-Gotowa?
-Tak.

Schodząc ze schodów wmieszali się tłum miasta.

1 komentarz:

  1. Dawno nic mnie tak nie wciągnęło jak ten artykuł.

    Treść, forma, wszystko na 5+! To samo tyczy się kompozycji, zasługuje nawet na
    6!

    Zapraszam na moją stronę www ; E-smycze.pl

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo dziękujemy.
Możecie tu umieszczać swoje opinie nt. Krwawej strzały i wskazówki.